Gdzieś kiedyś usłyszałem mądrość w stylu – pierwsze dla wroga, drugie dla przyjaciela, trzecie dla siebie. Odnosząc temat do wykonanych przez siebie zbiorników, które można zaliczyć do udanych projektów, każdy z nich wniósł tak naprawdę coś istotnego w rozwój tej pięknej pasji. Zastosowane rozwiązania, podjęte modyfikacje oraz popełnione błędy, doprowadziły do decyzji o budowie docelowego zbiornika, w jakim postanowiłem połączyć wszystkie swoje doświadczenia. Projekt oraz jego poszczególne etapy podzielę na kilka artykułów, które pomogą rozwiać najczęstsze wątpliwości oraz wciąż obecne mity w kontekście budowy wiwariów i paludariów. Niniejszy wpis będzie pierwszym z siedmiu epizodów dotyczących projektu „Utopia”. Przedstawię w nim założenia ogólne projektu oraz jego podstawę i zbiornik. Zapraszam do artykułu.
Poprzednie wykonane aranżacje paludarium – jedna oparta na komodzie Milsbo z Ikea, a druga na wykonanym na zamówienie zbiorniku, dość szybko okazały się projektami przejściowymi, w których nie zrealizowałem wszystkich stawianych założeń. Jak wyszły oba projekty możecie przekonać się na poniższych zdjęciach. Przeglądając wiwaryjo-paludaryjne odmęty internetu, coraz częściej kiełkował pomysł o realizacji zbiornika, który spełni wszystkie założenia i będzie w pełni zautomatyzowany. Wychodząc z założenia znaczenia słowa Paludarium – czyli wiwarium jakie łączy w sobie elementy lądowe i wodne, symulując nieco naturalne środowisko mokradeł, dodatkowej inspiracji postanowiłem szukać w sieci.
Najczęściej przeglądanymi kanałami w serwisie Yotube były – Biotopegallery i TroyGoldberg, których aranżacje w mojej ocenie rozkładają konkurencję na łopatki, poza jednym szkopułem. Ich zbiorniki mimo świetnie wykonanych projektów, nie spełniały jednego z moich założeń – najczęściej mają zabudowane wszystkie trzy boki zbiornika, a moje paludarium miało mieć wszystkie trzy ściany odsłonięte. Dodatkowym założeniem jakie otrzymał projekt o roboczej nazwie „UTOPIA”, było wyposażenie go w część wodną oraz dodatkowy połączony ciekiem wodnym ze zbiornikiem basen, będący także obszarem gdzie generowana będzie mgła. Całość aranżacji oczywiście miała otrzymać automatyczny system zraszania.
Poniekąd wybór szafki narzucił wymiar podstawy zbiornika, ale wpływ na ostateczną decyzję miała również jej wysokość, umożliwiająca posadowienie zbiornika na optymalnej dla obsługi oraz obserwacji życia wysokości. Zdecydowałem się na szafkę firmy Diversa o wymiarach podstawy 90 x 45 cm i wysokości 90 cm. Szafka posiada podwójne drzwiczki, połowiczną półkę oraz sztywne plecy wpływające niebagatelnie na jej sztywność. Po skręceniu i wypoziomowaniu szafki, wszystkie wewnętrzne kąty styku płyt zabezpieczyłem dodatkowo sylikonem akwarystycznym, a jej górną powierzchnię pokryła pianka używana jako podłoże pod akwaria. Piankę umieściłem warstwowo ze względu na „nóżki” zbiornika, tak aby nieco podeprzeć płaszczyznę dla, tym bardziej, iż będzie ona nieco obciążona. W szafce umieściłem także dwie końcówki przedłużaczy, jakie zapewnią obsługę urządzeń całego systemu.
Czy wybierając szafkę jednego producenta i zbiornik innego, coś może pójść nie tak ? Oczywiście, i zgodnie z prawem Murphy’ego właśnie tak poszło. Okazało się że mimo zgodność obu wymiarów blatu i paludarium – 90 cm x 45 cm, zbiornik posiada integralną ramkę, która nieco powiększa podstawę samego zbiornika i na szafce stoi on „okrakiem”. Konieczna była błyskawiczna korekta, w której z pomocą przyszli pracownicy jednego z pobliskich mi zakładów meblarskich. Wykonany „Fałszywy Blat” okazał się nie tylko idealnie dopasowany, ale także świetnie zamaskował linię drzwiczek.
Oczywiście podstawowym założeniem w każdym projekcie, wpływającym nie tylko na ogólny wygląd gotowej aranżacji, jest wybór zbiornika. Podstawiłem na rozwiązanie jakie proponuje Exoterra Large X-TALL o wymiarach 90x45x90. Ten świetnie wykonany zbiornik o klasycznej linii oraz świetnie wykończonych szybach, posiada całkowicie wentylowany sufit zbiornika oraz drzwi otwierane frontalnie oraz dość głęboką strefę do dolnej wentylacji. Jego wykonanie umożliwi budowę dość głębokiej sadzawki połączonej z dodatkowym basenem wodnym oraz zapewnia łatwy dostęp do prac w przeciwieństwie do również popularnych rozwiązań określanych jako system europejski, czyli drzwiczek zbudowanych na zasadzie mijanki.
W kolejnych artykułach opiszę:
2. Budowa szkieletu ścianki oraz hardscape – TUTAJ,
3. Budowa zbiorników wodnych i podłoża,
4. Zraszanie, zamgławianie i oświetlenie,
5. Życie – Flora,
6. Życie – Fauna.
Z całości prac dostępny będzie również e-book, o rozszerzonej treści i fotografiach, ukazujący szczegółowo kolejne etapy prac.
Niezbędne materiały w pierwszym etapie prac:
Mata pod akwarium, spienione pvc, Silikon – Fome Flex akwarystyczny bezbarwny,
Dobra energia dla Was – Marek Mróz.
Jeśli potrzebujesz więcej informacji w tym temacie, bądź jesteś zainteresowana(ny) wykonaniem dla Ciebie takiej lub podobnej aranżacji, zapraszam do kontaktu.