Kolejny projekt wiwarium, to w sumie drugie podejście do tego samego tematu, który rozpocząłem jesienią ubiegłego roku. Niestety specyfika zbiornika, rozłożyła na łopatki jego prawidłowe wykonanie w kwestiach szczelności, szczególnie przy zastosowaniu systemu zraszania. Drugim mankamentem okazał się także boczny dostęp do wnętrza, który stworzył zdecydowanie więcej problemów niż korzyści. Całość zdarzeń oraz rozrastająca się mimo potknięć roślinność, przyspieszyły działania nad realizacją nowego zbiornika, którego wykonanie powierzyłem sprawdzonemu wcześniej wykonawcy. Uwzględniając, iż budowa wiwarium to nie tylko szereg powiązanych etapów, ale również właściwy dobór materiałów oraz wcześniejsza już wizja gotowej aranżacji, zabrałem się do pracy.

Nowy zbiornik wykonany został ze szkła opti white w nieco nietypowych wymiarach 53 x 37 x 100 cm, z całością zwieńczoną białą koroną z lacobelu. Postawiłem na klasyczny dostęp frontalny, oparty na zawiasach oraz dodatkowym zabezpieczeniu wejścia silikonowymi uszczelkami. Zbiornik został także wyposażony w wentylację grawitacyjną, otwory dla systemu zraszania oraz otwór techniczny dla zasilania pompy i zamgławiacza. Wspomnianą wentylację szybko postanowiłem rozbudować o system wentylacji wymuszonej, ponieważ dodatkowa cyrkulacja powietrza to nie tylko poprawa warunków życia flory i fauny, ale także wpływ na przejrzystość zbiornika po zadziałaniu systemu zraszania.

Z racji niedużego w sumie zbiornika, w szczególności jego powierzchni podstawy, zdecydowałem się na dwie główne zmiany. Pierwsza to rezygnacja z wielu wystających w przestrzeń konarów, i w tym projekcie postawiłem na tubę korkową jako centralny punkt całej aranżacji. Druga ze zmian to rezygnacja z części wodnej takiej jak w poprzednich projektach, w tym część wodną będzie stanowiła kamienna sadzawka pośrodku zbiornika, do której będzie płynął mały wodospad. Dużej zmianie uległa także koncepcja wykonania pozostałej części podłoża, a generalnie tej mającej stały kontakt z wodą i w tym przypadku całość została zbudowana z gąbki PPI 20. 

Prace rozpocząłem od wklejenia jako podstawę tła styroduru, którego boki okleiłem wcześniej pasami hydrolonu, całość pozostawiłem do wyschnięcia na 24 godziny. Kolejny etap to wstępny hardscape z korzeni dębowych, tuby i kawałków korkowca. Po kilku przymiarkach oraz zabezpieczaniu wnętrza donic kawałkami ręcznika papierowego, tło oraz doniczki zostały pokryte pianką, a całość pozostawiłem do wyschnięcia na kolejne 24 godziny. Po wyschnięciu pianki została ona obrobiona, zwykłym ostrzem noża do tapet. Opis użytej pianki i innych materiałów znajdziecie na końcu artykułu.

Sztuka nie ma wyglądać ładnie,

ma sprawić że coś poczujesz.

Rainbow Rowell

Po obrobieniu tła i usunięciu ręczników z doniczek, pasy hydrolonu przykleiłem bezpośrednio do pianki na silikon. Kolejnym krokiem było rozprowadzenie pędzlem sylikonu po pozostałej części pianki oraz widocznych gdzieniegdzie doniczek, a następnie pokrycie całości suchym włóknem kokosowym. Na tym etapie prac rozpocząłem także wklejanie na dno gąbki oraz grodzi na pompę do wodospadu. Gródź wykonałem ze zmienionego czarnego pvc oraz plastikowej siatki ogrodniczej. Wszystkie klejenia zostały wykonane silikonem akwarystycznym.

Wspomnę tu także o częstych praktykach „pójścia po taniości”, a konkretnie aranżacji wykonywanych ze zwykłej pianki montażowej i silikonu sanitarnego. Oba te produkty zawierają silne środki bakterio i grzybobójcze, co w kontekście utrzymywania później w zbiorniku życia jest działaniem nie tylko irracjonalnym, ale także pozbawionym logiki. Rozwiązania takie nagminnie promowane przez „specjalistów” z forów internetowych to bardzo częsty przypadek, niestety kończący się wyłącznie problemami i będacy drogą donikąd.

Końcowy etap prac nad wystrojem obejmował odkurzenie zbiornika oraz częściowe uzupełnienia włókna. Część hydrolonu celowo pozostawiłem odkrytą, zdecydowanie lepiej rosną po nim marcgravie, na których zamierzałem oprzeć większą część aranżacji tła. Dalsze działania to wklejenie reszty gąbki oraz rozprowadzenie przewodów zasilających wodospad. Z całości prac postanowiłem także nagrywać przebitki filmowe, i po jego ukończeniu równocześnie z publikacją drugiej części artykułu o tym projekcie, opublikuję film ukazujący cały proces – link do kanału znajdziecie tutaj. Po zakończeniu prac zbiornik przedstawiał się tak.

Dobra energia dla Was – Marek Mróz.

Jeśli potrzebujesz więcej informacji w tym temacie, bądź jesteś zainteresowana(ny) wykonaniem dla Ciebie takiej lub podobnej aranżacji, zapraszam do kontaktu. Aby śledzić rozwój projektu zachęcam do obserwowania fp bloga – tutaj, a o nowych artykułach dowiesz się zapisując się na newsletter – tutaj. Najważniejsze informacje o wykonaniu pierwszego etapu:

Wykonanie samego zbiornika wiwarium – Marcin Nasiorowski,

System zraszania od – Sławomir Stolarski,

Pianka – Czarna do oczek wodnych Touch 'n Foam Landscape,

Silikon – Fome Flex akwarystyczny bezbarwny,

Inne materiały użyte w aranżacji – styrodur grubości 3 cm, włókno kokosowe, hydrolon, donicznki plastikowe, Gąbka PPI20 o grubości 5 i 3 cm, skała Dark Rock.