Planowanie sezonu 2021 od samego początku rozłożyłem na dwa warianty taktyczne, mające jeden wspólny mianownik – dużo dużo i jeszcze więcej przygody na rowerze. Pierwszy, w którym majowa Wanoga Gravel i sierpniowy Poland Gravel Race odbędą się bez większych komplikacji oraz drugi nieco bardziej czarny scenariusz, w którym sam zniknę po prostu na kilka dni zabierając ze sobą jedynie garść rowerowego flow. Obie wersje z założenia nieco wymusiły rozważanie nad rozbudową możliwości mojej maszyny lub przesiadkę na zupełnie nowy sprzęt….

Od dłuższego czasu kombinowałem w kontekście zmian w moim Focus Mares. Główny kontekst przemyśleń obejmował poprawę wygody na całodniowe wyjazdy i kilkudniowe tripy w nieznane – typowa gravelowa kierownica, założenie napędu o bardziej miękkich przełożeniach oraz  zmianę opon na nieco szersze. Zmiany te to jednak relatywnie dość spory koszt i gdzieś między wierszami zadawałem sobie coraz cześciej pytanie, – dlaczego Focus poza modelem Paralane ( typowa szosa all road + ) nie zrobił klasycznego gravela ? Otóż okazało się że focus spokojnie poczekał z ciśnieniem, zaprojektował i zrobił dokładnie taką maszynę na jaką czekałem – model Focus Atlas. Znacie to uczucie porównywalne do znalezienia się dziecka w krainie czarów czy też przysłowiowej kuny w niepilnowanym przez gospodarza kurniku. Znacie, prawda ?

Nieco dramaturgii całej sytuacji dodał fakt, iż dostępność nowej maszyny ze stajni Focus, już na początku tego roku była praktycznie żadna. Możliwość zakupu modelu 6.8 lub 6.7 to w przybliżeniu ósmy tydzień roku 2022… Tak, dokładnie okolice marca roku 2022. Podjęte dość szybko, nico nerwowe działania ukierunkowały temat na kolegów z Mrozbike.pl . Szybka wymiana informacji, perfekcyjny kontakt ( no i poza tym nazwisko zobowiązuje 😉 ) oraz uruchomienie kontaktu do mojego “klona” Marka Konferansjera przyniosło oczekiwany efekt. Pozostaje czekać na Focusa Atlas 6.7. Swoja drogą, ta sytuacja tak naprawdę nieźle świadczy o tej marce, a znając ją już dość dobrze, mogę to tylko potwierdzić. Według mojej oceny rowery Focus to “pancerniki”, przemyślane i bardzo dobrze wykonane maszyny do działań do jakich je zaprojektowano…

Praca wypełnia Twoją kieszeń,

ale przygody wypełniają Twoją duszę…

Jamie Lyn Beatty Thi

Porównując geometrię aktualnego Maresa w rozmiarze S do oferowanej przez Atlasa, pozostają wahania pomiędzy rozmiarem S a M tego ostatniego. W tym miejscu mogę wam polecić świetną stronę do porównywania geometrii poszczególnych modeli – Bikeinsights. Dlatego decyzję z mrozbike.pl podejmiemy na miejscu, po przymiarce oraz wstępnym ficie i organoleptycznym zapoznaniu się ze sprzętem. Technicznie ten sam rozmiar w obu modelach ma zdecydowanie inną geometrię, pozwalającą na bardziej komfortowe pożeranie kilometrów. Zasadnicze różnice to także napęd shimano grx w konfiguracji 2×10 (46-30 / 11-36), szersze opony (45mm) oraz wygodna gravelowa kierownica z flarą. Całości smaku dodaje całkowite wyczyszczenie roweru z przewodów, głownie poprzez poprowadzenie ich już w główce ramy…

Oczekując na dwa koła, jako temat przewodni powróciła kalistenika i movement oraz dwie lub trzy około godzinne przebieżki po leśnych ścieżkach. Czas oczekiwania to także pakiet zbrojeń w planowanie ciekawych tras, nowego cyklu Coffee Ride – szczegóły znajdziecie w wydarzeniach na fanpage bloga. Kilka zmian  dotyczy także wyregulowania nieco chaotycznej ostatnio diety, oraz uruchomienia zakurzonego od kilkunastu tygodni blendera. W sumie to jak tak dalej pójdzie, to za kilka tygodni się spali. Całość Bez planu bez tętna, bez nerwowego zerkania na zegarek, bez liczenia kalorii i bez średnio sensowych podbiegów w połowie lutego…

Realizacja stawianych sobie celów zawsze nakręca wewnętrzny bufor motywacji. Nowych możliwości w kontekście rowerowych wyryp w tym roku jest po prostu wysyp. W przyszłym już zapowiadane są kolejne, krótsze i dłuższe tripy, kontynuacje lub nowe projekty. Dlaczego warto spróbować tego typu aktywności ? Cóż. Według mojej oceny ma ona wiele zalet, ale najważniejsza z nich jest tylko i wyłącznie jedna. Zdystansowanie się od rzeczy oczywistych i zawsze obecnych oraz samotność na trasie pozwala genialnie się wyciszyć, co w pędzącej rzeczywistości bardzo się przydaje. Zaczynasz doceniać smak zwykłej herbaty, pusty przystanek, mijane drzewa, i spotkanych na swojej drodze ludzi…

Dobra energia dla Was – Marek Mróz